niedziela, 26 maja 2013

ELM 327 MINI BT i TorquePro. Sam zdiagnozuj silnik samochodu. Bezprzewodowo.


Nie odkryję wielkiej tajemnicy stwierdzeniem,  że komputer jest mózgiem każdego w miarę współczesnego samochodu. Nawet jeśli pojazd ma szyby na korbkę i dziurę w desce rozdzielczej zamiast radia, najprawdopodobniej gdzieś pod maską kryje się komputerek, który co najmniej nadzoruje działanie silnika, a coraz częściej także wszystkich pozostałych elektrycznych elementów pojazdu, łącznie z żarówkami. Taki komputer musi mieć jakiś protokół komunikacji i interfejs do podłączenia urządzeń zewnętrznych. Komputery samochodowe nie są tutaj wyjątkami. Najbardziej rozpowszechnionym interfejsem samochodowym jest OBD II. Skoro wiemy już że jest i jak się nazywa, ustalmy czym możemy się do niego podłączyć i co z tego wynika. Zapewniam Was, że wycieczka do autoryzowanego serwisu nie będzie konieczna. Do dyspozycji będziemy mieli chiński sprzęt z Allegro i aplikację ze sklepu Google Play.

Co to jest OBD II?
OBDII to skrót angielskiego terminu "On-Board Diagnostic level 2", w motoryzacji jest o termin odnoszący się do zdolności samodiagnostyki pojazdów. Daje możliwość dostępu do danych dotyczących stanu poszczególnych układów pojazdu. Pozwala np. na odczytanie kodów błędów (DTC - Diagnostic Trouble Codes) zapisanych w pamięci komputera, a dotyczących silnika, immobilisera, itp. 

System OBDII jest obowiązującym standardem w samochodach :
sprzedawanych po 1 stycznia 1996 w USA
sprzedawanych po 1 stycznia 2001 w Unii Europejskiej
sprzedawanych po 1 stycznia 2002 w Polsce
z silnikiem diesla sprzedawanych po 1 stycznia 2003

Samochody wyposażone w system OBDII posiadają charakterystyczne 16-pinowe złącze:

Trzeba jednak zaznaczyć, że nie każdy samochód posiadający tak wyglądające złącze będzie obsługiwał standard OBD II. Zawsze przed zakupem sprzętu i oprogramowania do diagnostyki warto zasięgnąć języka  u sprzedawcy lub na forach internetowych. Samo złącze OBD II umieszczone może być w różnych miejscach, zależnie od modelu i producenta pojazdu. Czasami osłonięte jest jedynie niewielką plastikową klapką w okolicach nóg kierowcy, w innych modelach pojazdów odnajdziemy je zamknięte pod maską samochodu.

Co z tym można zrobić?
OBD II zapewnia podstawowe informacje o stanie silnika a standard ich przesyłu ma zapewniać minimum kompatybilności. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie aby producenci dodawali własne kody informacji charakterystyczne dla używanego sprzętu diagnostycznego a dotyczące np. stanu elektryki, radia, klimatyzacji itp.

Sprzęt
Skoro wiemy już co to OBD II i jak wygląda wtyczka, warto by się było do niej podłączyć. Jeszcze do niedawna procedura podłączenia do złącza OBD wymagała albo dedykowanego (bardzo drogiego) sprzętu używanego przez autoryzowane serwisy samochodowe albo przynajmniej odpowiednio skonfigurowanego laptopa ze złączem RS-232 i przygotowanym Windowsem XP 32 bit. Na szczęście na rynku pojawiły się chińskie adaptery ELM 327 BT Mini zapewniające bezprzewodową transmisję Bluetooth sygnałów z silnika do komputera  użytkownika.



Samo urządzenie ELM 327 występuje w kilku wariantach, różniących się wielkością oraz stopniem kompatybilności z sygnałami standardu OBD II. W moje ręce trafił model ELM 327 BT Mini charakteryzujący się (podobno) najnowszym oprogramowaniem i niewielkimi rozmiarami, a przede wszystkim zastąpieniem w nim kabla łączem bezprzewodowym Bluetooth, co pozwala na bezproblemowe umieszczenie go obok nóg kierowcy lub pod zamkniętą maską samochodu.

Sam sprzęt jest na prawdę solidnie wykonany i nie widać po nim taniej “chińszczyzny”. Co znajduje się w środku? Tego nie wiem i wolę nie sprawdzać (no dobra, w końcu sprawdzę ale na razie chcę się jeszcze pobawić).

Na urządzeniu widzimy trzy diody sygnalizujące dopływ zasilania, połączenie z komputerem samochodu oraz połączenie z komputerem użytkownika. Sama instalacja okazuje się banalnie prosta: wystarczy zlokalizować złącze OBD II w samochodzie i podłączyć do niego interfejs ELM. Nie ma znaczenia czy silnik lub zapłon samochodu są włączone czy nie. 


Dzięki komunikacji Bluetooth interfejs ELM 327 BT Mini można bezproblemowo połączyć z telefonem pracującym pod kontrolą systemu Android. Pytanie brzmi, co dalej?

Potrzebny jest program
Również w zakresie oprogramowania diagnostycznego dokonał się niemały postęp. Półlegalne programy dołączone na płytkach CD do interfejsów można zastąpić aplikacjami ze sklepu Google Play. Jedną z najbardziej znanych jest program Torque, dostępny za darmo z pewnymi ograniczeniami (okrojone funkcje diagnostyki silnika, brak możliwości instalacji pluginów) oraz jego płatna odmiana: TorquePro (około 15zł w Google Play). TorquePro to jeden z najbardziej zaawansowanych, dopracowanych i najdłużej wspieranych programów do odczytu danych ze złącza OBD II. Pokrótce przedstawię Wam możliwość jego płatnej wersji.

Pracę z programem zaczynamy od wstępnej konfiguracji ustawień interfejsu komunikacji z ELM 327, prędkości transmisji danych itp. Opcji jest mnóstwo i nie ma sensu ich wszystkich wymieniać. Ważne, że da się skonfigurować urządzenie tak, aby połączenie zawsze było stabilne.
Następnie warto skonfigurować dane samochodu z którego analizowane będą sygnały. Wprowadzenie takich parametrów jak masa pojazdu, stan paliwa, moc itp. pozwolą uzyskać więcej informacji o stanie samochodu, w tym określić spalanie, przyspieszenia, drogę hamowania itp, poza danymi z czujników silnika i osprzętu program TorquePro wspiera się także danymi z odbiornika GPS telefonu, żyroskopu i czujnika przeciążeń (jeśli nasz smartfon jest w nie wyposażony).

Trzecim modułem TorquePro jest część w której zczytywane z czujników dane wyświetlają się na ekranie naszego telefonu. 
W zasadzie możemy dowolnie skonfigurować nasz wyświetlacz wybierając spośród kilkudziesięciu parametrów odczytywanych przez złącze OBD II, począwszy od prędkości obrotowej silnika a na ciśnieniu w cylindrach i obciążeniu silnika skończywszy.

Nie zawsze każdy samochód przekazuje informacje dotyczące danej funkcji ale ilość parametrów i tak jest znaczna. Jak to działa, można zobaczyć na poniższym filmie:

Kolejny ważny moduł TorquePro to diagnostyka, za pośrednictwem którego, możemy "zażądać" od samochodu raportu dotyczącego ewentualnych błędów. Odpowiednie kody zostaną za pośrednictwem interfejsu ELM przekazane do naszego smartfona gdzie aplikacja TorquePro nada im odpowiedni komentarz:


Na filmie i zdjęciu powyżej widać zdiagnozowany błąd turbiny. Z ciekawości podjechałem do zaprzyjaźnionego serwisu aby potwierdzić występowanie usterki i rzeczywiście, komputer serwisowy również ją wykazał, klasyfikując ją jako “historyczną” i “jednorazową”, nie podlegającą  skasowaniu. Tego TorquePro już nie wiedział. Nie mniej jednak zestaw TorquePro i ELM 327 jak najbardziej nadaje się do wstępnej diagnostyki i kasowania informacji o błędach w niektórych samochodach. Nie zastąpi oczywiście usług serwisu ale może nam zaoszczędzić kilka złotych.

Ważną częścią programu TorquePro są również pluginy, nieustannie rozwijane i znacznie zwiększające jego funkcjonalność. Jednym z ciekawszych dodatków jest możliwość wyświetlania jednego, wybranego zegara HUD na ekranie urządzenia Sony Ericsson Live View. Jeszcze ciekawszym jest  nakładka zamieniająca nasz telefon w wideorejestrator trasy z nałożonymi wartościami z zegarów i mapą. Jeśli zdecydujemy się odtworzyć trasę w innym programie niż TorquePro, wtedy parametry silnika będą odczytywane jako napisy w formacie srt.

Podsumowanie
Moduł ELM 327 BT MINI kosztuje na Allegro ok. 50 zł, program TorquePro to koszt około 15 zł. Jeśli mamy już telefon z Androidem, to za łącznie 65 zł dostajemy m.in. możliwość monitorowania pracy silnika naszego samochodu, wstępnej diagnostyki, obliczania czasów przyspieszeń i drogi hamowania, średniego spalania, rejestrator trasy wraz z nałożonymi wybranymi parametrami silnika i wiele, wiele innych funkcji. A to wszystko bezprzewodowo. 


Wady? Patrząc na niewygórowaną cenę i wysoką funkcjonalność powyższego zestawu, w zasadzie zasadnicza wada jest tylko jedna: interfejs ELM pobiera prąd z akumulatora nawet przy wyłączonym zapłonie, dlatego trzeba go odłączać od złącza OBD II przed każdym dłuższym postojem samochodu, aby uniknąć rozładowania akumulatora. Co prawda, można w TorquePro ustawić opcję przypominania o tej czynności po skończonej jeździe, jednak nadal jest to uciążliwe, szczególnie jeśli jeździmy na krótkich dystansach. Poza tą niedogodnością, taki zestaw to na prawdę świetna sprawa dla wszystkich fanów motoryzacji, którzy lubią wiedzieć co pod maską piszczy.

Szerokiej drogi!

PS. Przy najbliższej okazji uzupełnię tekst o nagranie z kamery telefonu z nałożonymi zegarami. 


2 komentarze:

  1. Kolego nie wiem czy próbowałeś ale kasuj błędy tylko na zapłonie, tez mam volvo i na odpalonym nie zawsze kasuje, a właściwie bardzo rzadko. Na samym zapłonie powinny się błędy usunąć, a jeśli po odpaleniu znowu występuje to raczej błąd jest aktualny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za informację. Sprawdzę.

    OdpowiedzUsuń