piątek, 26 kwietnia 2013

Samsung Galaxy Note II (czyli "Kochany pamiętniczku"). Test.

Samsung Galaxy Note II to ewenement - sprzęt zaprzeczający podstawowym zasadom ergonomii, sprzedaje się jak świeże bułeczki. Żeby zrozumieć ten fenomen, musimy zstąpić w głąb (głomb?) psychiki użytkownika Note II i zatopić się w strumień jego świadomości...  Zaczynajmy więc. Ekhm... "Dawno, dawno temu..."







...czyli z jakieś dwa miesiące wstecz:
Czytam w necie newsa o Samsung Galaxy Note II. No nie wyrobie, chyba już powariowali z tymi ekranami. Pięć i pół cala w telefonie? Widać ze Samsung już się kończy i nie ma czym przyciągać klientów, poza sztucznie pompowanym ekranem. 
O matko! I do tego rysik! Jako nowość! Tak... widać ze historia zatacza koło. Rysik to był dobry do PDA ASUSa 636N... no ale teraz trzeba przecież koło na nowo wynajdować, prawda? Będę coś musiał na ten temat na blogu skrobnąć.

Miesiąc temu:
Reklamy. Pewnie się nie sprzedaje. Ta cena. Chyba naprawdę nie jest zbyt dobrze z Koreańczykami.

Tydzień temu:
Kupiłbym coś sobie... Tablet! Chociaż może jak już coś zmieniać to telefon? Ale w sumie mój wysłużony GalaxyS po wgraniu Androida 4.1.2 działa na prawdę nieźle... Ile kosztuje GalaxyS III? Sprawdźmy... ile? ILE!?... Tablet. Będzie tablet. Tylko w sumie po co mi tablet? W domu korzystam z laptopa a w autobusie i tak dachówki nie wyciągnę bo taki ścisk, że ledwo jest się czego chwycić. No to klops. Człowiek by chciał, a nie może... jak to w życiu.

Cztery dni temu:
No 1500zł do GalaxyS III nie dopłacę, nie ma mowy. Co tam Samsung jeszcze ma w portfolio? A.. ten Galaxy Note II... Hmmm... 200zł droższy od SGS III... Są gdzieś w sieci jakieś recenzje tego wynalazku?

Trzy dni temu:
Czytam recenzje. Parametry spoko, 2GB RAM czyli więcej niż w SGS III (1GB w wersji Europejskiej), spory ekran, rysik, cztery rdzenie Exynos 1,7GHz, bateria 3100mAh, wszystko działa super płynnie... same pochlebne opinie. Pytanie o rzeczywistą wielkość tego czegoś bo 5,5 cala to dosyć sporo.. Trzeba będzie obejrzeć Note II “na żywca”.

Przy okazji, przypomnimy sobie specyfikację:
- wyświetlacz HD Super AMOLED 5,5' o rozdzielczości 1280 x 720 pikseli,
- czterordzeniowy procesor Exynos 4412 o częstotliwości taktowania 1,6GHz,
- 2GB RAM,
- 16GB pamięci wewnętrznej,
- slot kart microSD,
- aparat 8 Mpix z LED i kamerka 1,9 Mpix,
- Bluetooth 4.0, NFC, S Beam, WiFi 802.11 a/b/g/n (2.4 & 5 GHz), WiFi Direct,
- GPS, Glonass,
- akcelerometr, żyroskop, cyfrowy kompas, czujnik światła,
- akumulator o pojemności 3100 mAh,
- wymiary: 80,5 x 151,1 x 9,4 mm,
- masa: 180 g.

Dwa dni temu: 
Salon firmowy PLAY. Ściana z telefonami. Chyba widzę. O matko jaki wielki ten Note II! Podchodzę bliżej. A nie, przepraszam to SGS III. Note wisi wyżej i jest OGROMNY. 
Wychodzę. To jednak musi być odpowiedzialna i przemyślana decyzja.
GalaxyTab 10.1 vs Note II
Wczoraj:
Dobra, chrzanić. Kupuję. Najwyżej się sprzeda jak nie będzie pasował. Odpalamy Allegro i... jest! Szary z gwarancją, zaplombowany. Jadę. Mam. 

Otwieram białe pudełko...
Tadaaaa..... aaa... jakoś tak biednie z tym wyposażeniem: telefon (czy to jeszcze telefon?), słuchawki i ładowarka. Żadnego kabla USB OTG ani nawet małego HDMI... w tej cenie mogli dorzucić chociażby ściereczkę.

Dobrze, że folię na ekran sam kupiłem - oby tylko nie było przez nią problemów z rysikiem... Aha, no i od razu futerał: miał być oryginalny Samsunga ale wybieram taki który bardziej wygląda jak notes i nie ma z każdej strony wielkiego napisu "Samsung Note II". Poza tym zauważyłem że Samsungowy futerał nie chroni boków ekranu no i nie da się go zamknąć jakimś zatrzaskiem chociażby. To tyle. Będzie dobrze. Jestem dobrej myśli. 
z motylkiem i napisem "love" :)
Gorila Glass itp. ale ja swoje wiem...
Dzień 1
Co ja zrobiłem... Tyle kasy za w sumie telefon. .. a co moje Galaxy S złe? No nic, pora skonfigurować nowa zabawkę i przywrócić apeki. No szybko działa, nie powiem nie powiem... Z wyglądu też niczego sobie. 
Chociaż jak się przyjrzeć to plastiki nieco rażą... gdyby to było aluminium to już nie było by się do czego przyczepić.
Ekran spory, zajmuje w zasadzie cały przód urządzenia, ramki wąskie ale klawisze pod ekranem mniejsze niż w Galaxy S I a ich opisy ukryte - symbol funkcji pojawia się dopiero w momencie podświetlenia, co czasami bywa nieco irytujące i sprzyja omyłkom. Za to sama czysta bryła wygląda wyśmienicie - trudno: coś za coś.
Dzień 2
Wyrzutów sumienia ciąg dalszy. Telefon już naładowany od wczoraj, pora przerzucić kartę SIM. O przepraszam, MiniSIM? Nożyczki w rękę i “dostosowuję” swoją starą kartę :) Działa. Teraz jak doszła funkcja telefonu to nawet to jakoś wygląda jako całość.. Wagowo też nieźle, w zasadzie nie czuć, że urządzenie waży te 180 gram. Wracam na chwile do mojej "eSki". Jakie maleństwo :) (Mogłoby też trochę szybciej działać...).

GalaxyTab 7 vs Note II vs GalaxyS I
Dzień 3
No dobra. Bądźmy poważni. Gry. 11GB wbudowanej, dostępnej dla użyszkodnika pamięci powinno wystarczyć. Wrzucam GTA3, NFS Most Wanted i Max Payne. Prawie zapełniłem pamięć. Niestety nie ma możliwości instalowania na zewnętrzną kartę SD. Szkoda. Na otarcie łez, każdy użytkownik Note II otrzymuje od Samsunga bez opłat konto 50GB na DropBoxie na okres 2 lat.

Odpalam NFS MW. O jakie fajne intro... Nie, zaraz... ja gram! Tak wygląda rozgrywka? Wow. Chyba mnie coś wcześniej ominęło... 
Gra się przyjemnie, wszystko działa płynnie, można sprawnie i szybko przełączać się między grą a innymi programami - nic nie zostaje zamknięte. Większy ekran powoduje że grając nie zasłaniamy palcami połowy obrazu. Fajnie. Chyba w końcu przejdę GTA3 którego nie udało mi się skończyć na PC. 

Poniżej także Real Racing 3:
Nie spodziewałem się, że kiedyś zobaczę taką grafikę na przenośnym urządzeniu "telefonopodobnym". Robi na tyle duże wrażenie, że poświęciłem tej grze osobny wpis. Można go znaleźć TUTAJ.

Dzień 4
Autobus. Urządzenie w kieszeni, w uszach słuchawki (niestety białe ale za to z regulacją głośności). Słuchawki grają tak jak w GalaxyS czyli bardzo dobrze - czysto i nawet jest trochę basu. Przełączam utwory wbudowanym w kabel przyciskiem. Wyciągam “notes” i nieśmiało zaczynam przeglądać internet... Szybkość systemowej przeglądarki robi wrażenie. Wszystkie strony WWW otwierają się błyskawicznie i działają płynnie. Mobilne przeglądarki Chrome i Chrome beta również działają sprawnie ale nie aż tak jak przeglądarka systemowa.  Najniższe ustawienie jasności ekranu pomaga w dalszych oszczędnościach baterii. Jednocześnie zawartość ekranu pozostaje czytelna w świetle dziennym jak również w oświetlonych pomieszczeniach biurowych. Dopiero pełne słońce wymaga maksymalnego podświetlenia matrycy. Automatyczna regulacja jasności działa prawidłowo. Wracam do domu. Bateria pokazuje 70%. Chyba się polubimy. 
Duża bateria - mały stres.
Dzień 5
Rysik. Chowany w specjalnym schowku w obudowie urządzenia. Wielkością zbliżony do dziecięcej kredki świecowej. Poza dużym ekranem i pojemną baterią rysik jest trzecią charakterystyczna cechą Samsunga Note II. Najpierw test pisma odręcznego. Folia na ekranie nie przeszkadza w obsłudze. No nieźle, nieźle. Potem szybki skok do notatek i nawet udaje się coś wyskrobać.

Niestety czubek rysika jest nieco luźny co najprawdopodobniej stanowi przyczynę że na Note moje pismo wygląda nieco pokracznie. Rysik jest widziany przez urządzenie także gdy uniesiemy go nad ekranem, spełnia wtedy funkcję "kursora myszki" np. podświetlając interaktywne elementy stron WWW czy też konkretne pliki w galerii lub po prostu uruchamiając przewijanie ekranu kiedy kursor znajduje się przy jego krawędzi. Przycisk znajdujący się na rysiku pomaga w zaznaczaniu wybranego obszaru ekranu i wklejaniu go np. do notatki. W ogóle zaczynam podejrzewać że Note ma jeszcze kilkadziesiąt funkcjonalności o których nie wiem. Trzeba będzie poszperać w internecie...

Dzień 6
No i znalazłem: 60 odcinkowy serial pt. "Ukryte funkcje Note 2". Zabrakło by bloga aby wszystkie opisać, dlatego wklejam linka do całości :). Mi najbardziej przypadł do gustu dzielony ekran, okienko z filmem które fruwa nad innymi aplikacjami oraz podgląd linków WWW w małym okienku przeglądarki, bez wyłączania aplikacji źródłowych.
Multiwindow
Podręczna przeglądarka WWW
Dzień 7
Pora trochę popracować. O dostępie do maila, usług sieciowych i społecznościowych nawet nie wspominam bo to "oczywista oczywistość". To co na prawdę mnie ucieszyło to możliwość włączenia Skype na cały dzień bez ryzyka wciągnięcia całej baterii przed zmrokiem. Telefon okazał się również niezastąpiony przy organizacji elektronicznego obiegu dokumentów w domu (więcej na ten temat napiszę mam nadzieję już niebawem). Rysik udowodnił swoją praktyczność.

Przykładowa notatka :)

Dodatkowo wszystkie notatki synchronizują się z dyskiem Google Drive (nie można ich jednak w nim otwierać).

Dzień 8
Aparat 8 megapikseli i lapa LED. No cóż... lustrzanka Canona to to nie jest ale ma jedną zasadniczą zaletę: bardzo szybko robi zdjęcia. Od momentu wciśnięcia spustu migawki (na ekranie) do zrobienia fotki mija ułamek sekundy. Nareszcie nie ma problemów z robieniem zdjęć dzieciom i zwierzętom.

Dzień 9
Mówią, że “wszystko zaczyna się w naszej głowie”. Dokładnie takiego podejścia wymaga od nas Samsung Galaxy Note II - wymaga aby przestać o nim myśleć jak o telefonie a zacząć jak o notatniku z funkcją dzwonienia. Wtedy wszystko wydaje się prostsze a na urządzenie można spojrzeć jak na mały, poręczny... notes.

Do wykonania Note II nie sposób się przyczepić, dobrze spasowana i zaprojektowana obudowa skrywa podzespoły o ponadprzeciętnych parametrach. Nie sposób również nie wspomnieć o sporej baterii, której pojemność przekłada się na długi czas pracy urządzenia niezależnie od tego czy gramy w gry, używamy Note II jako nawigacji czy oglądamy film - energii będzie pod dostatkiem. Nie mam tu na myśli jedynie długiego czasu czuwania z kilkoma krótkimi rozmowami. Note II to urządzenie, które jest w stanie udźwignąć włączony Bluetooth, kilka podłączonych urządzeń, aplikacje działające w tle i nadal zakończyć dzień z odpowiednim zapasem energii.

Jeżeli jednak nie planujesz korzystać z dodatkowych funkcji Note II wynikajcych z większego rozmiaru ekranu, rysika lub wielozadaniowości, spokojnie możesz wybrać Galaxy S III lub... Galaxy S II.  Jedno jest pewne: rysik powrócił w wielkim stylu. Pozostaje ostatnia kwestia: czy Note II wart jest swojej obecnej ceny (ok. 2000zł)? Moim zdaniem: nie. Myślę, że uczciwą ceną za ten sprzęt będzie 1500-1600zł, niemniej jednak Ci którzy zdecydują się na zakup już teraz, nie będą zawiedzeni.

Miesiąc później... (aktualizacja)
Lepsze jest wrogiem dobrego. Po miesiącu użytkowania mogę powiedzieć, że Note II spełnił z nawiązką pokładane w nim oczekiwania zastępując mi podręczny notatnik, aparat do robienia szybkich fotek i opisywania ich, czytnik i edytor PDF oraz przenośną konsolę do gier 

Zapewniam Was, że podczas służbowego zebrania kiedy trzeba coś szybko zapisać a wszyscy nerwowo szukają notesów i długopisów, wyciągnięcie z kieszeni Note II i spokojne rozpoczęcie notowania jako jedyny przygotowany jest doświadczeniem bezcennym :) (i jednoczesnym sposobem na to aby wszyscy obecni w tym samym pomieszczeniu was znienawidzili ;) ).  

Niektórzy twierdzą, że telefon z Androidem to zabawka. Samsung Galaxy Note II jest najlepszym dowodem, że są w błędzie.

3 komentarze:

  1. Fajny test :) Miałem podobne obawy. 3 dni temu przesiadłem się z SII. I choć decyzja była (niby) przemyślana, a dziesiątki recenzji przeczytanych, to pierwszego dnia pojawiła się nutka zwątpienia... Dziś, po trzech dniach z Note II, powrót do SII nie wydaje się rozsądnym ;) Co prawda nie rozgryzłem jeszcze, w jaki sposób podzielić ekran na 2 / 3 itd, ale reszta jest... BEZKONKURENCYJNA.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widać obawy u mnie też były ale szybko zostały rozwiane :) Opcji jest tyle, że ciężko wszystkie ogarnąć a co dopiero opisać.

      Dzielony ekran uzyskujemy przytrzymując przycisk "wstecz" - z lewej strony pojawi się języczek rozwijający dodatkowe menu z aplikacjami mogącymi pracować w trybie "split screen".



      Usuń
  2. Ja nie wyobrażam sobie teraz innego telefonu jak z serii Note. Jest to telefon spełniający w 100% moje wyobrażenie o idealnym telefonie. Najbardziej rozbrajają mnie opinie o plastikowych elementach obudowy. Zawsze wszystkie telefony były plastikowe. Od czasu mojego pierwszego telefonu jaki posiadałem czyli Alcatel One Touch View (niezły sprzęt, można było jak padła bateria zastosować pokrywę na 4 zwykłe paluszki), wszystkie telefony zrobione były z plastiku i nikt nie biadolił.Mam nawigację z aluminium, rysuje się koszmarnie. Note to ideał :)

    OdpowiedzUsuń